Powracający z USA na stałe Polacy często starają się przenieść cały swój majątek do Polski i na nowo uregulować swoje sprawy majątkowe, w tym testamentowe. Klient kancelarii wiele lat przed opuszczeniem USA sporządził szeroki testament i przekazał jego kopie przyszłym beneficjentom. Powrót do Polski spowodował, że zmienił swoją decyzję testamentową i upoważnił do całego testamentu jedynie swoją najbliższą rodzinę, bez beneficjentów z USA. Zmarł jednak bez przedstawienia informacji beneficjentom dawnego testamentu o jego odwołaniu. Ci uruchomili po jego śmierci procedurę spadkową.
Testament stanowi ostatnią wolę spadkodawcy. Spadkodawca w każdej chwili może zmienić swoją decyzję, o ile nie jest w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, nie działa pod wpływem błędu albo groźby. Testament należy tak tłumaczyć, ażeby zapewnić możliwie najpełniejsze urzeczywistnienie woli spadkodawcy. Spadkodawca wprawdzie nie ma obowiązku przedstawiania swojej decyzji komukolwiek, jednak ze względów praktycznych warto taką informację przekazać dawnym i aktualnym beneficjentom. W opisanej powyżej sprawie, majątek amerykański zmarłego nie został przekazany „dawnym” beneficjentom dzięki niezwłocznej reakcji kancelarii, która przedstawiła nowy testament w USA „blokując” tym samym procedurę nabycia spadku na podstawie starego testamentu.